BUM! Czyli wielki powrót!
Witajcie!
Długo mnie nie było, bo ostatni post pojawił się w grudniu 2018 roku. Oznacza to, że nie blogowałam aż czternaście miesięcy i nie dotyczy to tylko TEGO bloga, bo na drugim też zapanowała cisza. Dlaczego? Sama nie wiem... Może się wypaliłam? A może dopadła mnie rzeczywistość i okazało się, że w mojej dobie brakuje kilku dodatkowych godzin, na robienie różnych rzeczy?
W każdym razie... Sporo się zmieniło! Znalazłam pracę, więc poświęcam na nią osiem godzin każdego dnia, kilka godzin odpada na sen i okazuje się, że po odjęciu tego wszystkiego zostaje naprawdę mało czasu na ogarnięcie typowych codziennych obowiązków, nie wspominając o hobby czy przyjemnościach. Skupiłam się więc na obowiązkach i odłożyłam pisanie na bok.
Nie mówię, że nagle mam nie wiadomo ile wolnego czasu, ale brakuje mi pisania. Takiej codziennej motywacji, żeby wstać i zrobić coś co pozostawi w sieci jakiś ślad po mnie. Mam wrażenie, że rok temu funkcjonowałam zupełnie inaczej. Moja uwaga nie skupiała się na tym co robiłam tylko wciąż gdzieś wędrowałam myślami szukając inspiracji i kolejnych pomysłów na wyzwania, projekty i posty. To właśnie blogowanie jest moją pasją i dotarło do mnie, że odkładanie jej na później jest błędem. Postanowiłam wrócić!
Co się zmieniło? Praktycznie wszystko. Zaczynając od tak błahych rzeczy jak mój wygląd (mam na myśli figurę), przez znalezienie pracy, zwiedzenie Wrocławia (o czym zawsze marzyłam), zrobienie prawa jazdy, zapisanie się do zaocznego liceum, tatuaż czy zamieszkanie z chłopakiem! Pożegnałam się też z moim wiernym przyjacielem Czarkiem a wcześniej przyjęłam innego domownika, Zoję, która teraz leży na szczycie swojego drapaka i uważnie obserwuję co ja tu klikam.
Co się nie zmieniło? Moje zamiłowanie do zwierząt i chęć niesienia im pomocy. Troska o środowisko i to jak nasze codzienne wybory wpływają na jego stan. A także chęć ciągłego rozwoju, na wielu płaszczyznach.
Przywiązuję teraz większą wagę do tego jak się odżywiam. Pracuję nad swoim ciałem i równocześnie kształtuję charakter. Szaleję w kuchni testując różne wegańskie przepisy albo po prostu gotując nowe pyszności. Staram się żyć świadomie i w zgodzie z moimi wartościami. Jest wiele rzeczy, które chodzą mi po głowie i które chciałabym zgłębić, by się nimi z Wami podzielić! Chyba nareszcie nadszedł czas! :)
Nie wiem jak wiele czasu uda mi się znaleźć ale postaram się wysupłać go jak najwięcej. Tak by posty pojawiały się w każdy poniedziałek i piątek o ile będę w stanie. Myślę, że szybko znów wejdzie mi to w nawyk.
Wiecie co? Brakowało mi tego.
Trzymajcie się ciepło!
Domena
Komentarze
Prześlij komentarz