|Przegląd Prasy #1| "Nie starzeje się ten, kto nie ma na to czasu."

     Wiecie czyje to słowa? Benjamina Franklina. To tylko taka ciekawostka i dobry wstęp do tego, o czym chcę dzisiaj napisać.

     Mam wrażenie, że ludzie mają jakiś problem ze starością. W zasadzie... to nie jest wrażenie, myślę, że wszyscy się ze mną zgodzicie, że "starość" jest negatywnie nacechowanych określeniem stanu, w którym każdy z nas, prędzej czy później, się znajdzie. A teraz po ludzku.

     Starość spotka każdego i nie ma w tym nic złego. "Starzeć się godnie" - czyż nie pięknie to brzmi? Myślę, że to wspaniała idea! Ja chciałabym starzeć się godnie, pewnie każdy z nas by tego chciał. Biegać po 70. do sklepu tuż przed zamknięciem, bo z koleżankami wypiłyśmy ostatnie wino, a nie zapowiada się na koniec wieczoru... Móc spojrzeć na siebie w lustrze i być dumną ze zmarszczek, które powstały głównie ze śmiechu... Czytać pamiętnik uśmiechając się do swoich wspomnień... Piękna wizja prawda? Ale co należy zrobić, żeby być zdrowym, pełnym energii i radosnym, kiedy już nadejdzie jesień naszego życia?

     Odpowiedź jest banalnie prosta i wyświechtana - dbać o siebie. Ale co to w ogóle znaczy?


     Nie wszyscy interesujemy się tym, co właściwie dzieje się w naszym ciele. Teoretycznie za rok od tej chwili jakieś 98% komórek Twojego ciała zostanie zastąpiona innymi. Proponuję nie liczyć na to, że organizm sam się naprawi - to prawda, mamy to niesamowite szczęście, że jesteśmy zdolni do samoleczenia się, np. zadrapania, zadraśnięcia, złamania, itp... To niesamowite, a tak rzadko zwracamy na to uwagę!

     Czas nie stoi w miejscu - to każdy wie. Ja jednak proponuję z nim nie walczyć. Proponuję zostawić czas swojemu biegowi i skupić się na sobie, na swoim "tu i teraz".

     Począwszy od najstarszych, starohinduskich nauk medycznych, poprzez chińskie czy japońskie -  wszystkie powtarzają: ciało i umysł to jedność. Mamy to niesamowite szczęście, że możemy wpływać na swoje funkcjonowanie biologiczne przez to, co myślimy i czujemy. Dlaczego więc nie wykorzystujemy tego na swoją korzyść?

     Proces naszego starzenia jest płynny i zmienny - raz starzejemy się szybciej, a raz tryskamy energią i czujemy, że czas dla nas stoi w miejscu. Nic nie ma większej władzy nad ciałem niż nasz umysł - dlatego odpędź stres i złe myśli, skup się na radości a życie samo popłynie - w tę dobrą stronę :) - Polecam, Ewa Wachowicz.

     A tak na poważnie, można poruszać się po życiu na autopilocie - ale po co?  Jeśli wierzysz, że masz jedno życie, to czy nie lepiej wziąć sprawy w swoje ręce i żyć po swojemu? Ja wierzę, że to nie moje pierwsze i nie ostatnie życie, a mimo to staram się, żeby było jak najlepsze.

     W laboratoriach badających związek między ciałem a umysłem pacjenci cierpiący na chorobę wieńcową zostali nauczeni, jak obniżać ciśnienie krwi zgodnie ze swoją wolą lub redukować wydzielanie kwasu tworzącego wrzody. Dlaczego nie użyć tych metod w innych dziedzinach, np. w procesie starzenia?

     Teraz powiem Ci to, co mówi każdy "kołcz" - jeśli powiesz sobie, że chcesz zachować tyle młodości ile się da i zrobisz wszystko co możesz - to Ci się uda. A jeśli powiesz sobie, że starzenie się jest normą i nie uda Ci się uniknąć negatywnych efektów - proszę bardzo! Wszechświat spełni Twoje życzenie.

     "Nie otrzymujemy krótkiego życia, lecz takim go czynimy. Nie brakuje nam czasu, lecz trwonimy go" - to słowa starożytnego mędrca, Seneki. Ja się z nimi zgadzam. Do starości jeszcze mi daleko, ale czasu to ja trwonię co nie miara, niestety!

     Skoro sprawę najważniejszą mamy z głowy, przejdźmy do kolejnych oczywistych rzeczy, które są niezbędne by zachować młodość. Choć chcę zaznaczyć, że dla mnie najważniejsze jest to, aby się młodo czuć a nie wyglądać. Wolałabym musieć jeździć na wózku, niż chorować na demencję, sklerozę czy stracić wszystkie wspomnienia...

     Nad urodą i kondycją trzeba pracować! Banał? Ależ oczywiście!

     Po pierwsze - pokochaj zimno!

Wiem, zimno nie jest przyjemne, ale bardzo dobrze wpływa na nasz organizm. Wspiera odporność, o ironio, wzmacnia nasze ukrwienie, pobudza i przyspiesza spalanie tłuszczu! Proponuję kąpać się w zimnej wodzie i spać w zimnej sypialni, ewentualnie na waleta, to już co kto woli.

     Po drugie - surowe warzywa i owoce to Twoi przyjaciele! 

Przypomnij sobie, kiedy ostatnio schrupałeś surową marchewkę? Ja nie pamiętam i trochę mnie to przeraża. Chyba nie muszę nikomu wyjaśniać, że owoce i warzywa są zdrowe, prawda?

     Po trzecie - ruszaj się!

Spacery, jazda konna, basen, biega jogging, siłownia, rowery, joga, cokolwiek! Rozruszaj stawy, rozciągnij się, daj sobie trochę ruchu i dotleń się! To trochę hipokryzja z mojej strony, bo jestem leniem z natury, ale staram się, ok?!

     Po czwarte - ćwicz umysł! 

Nie, to nie przypadek, że Twoja babcia lubi krzyżówki. Człowiek powinien się cały czas rozwijać, stanie w miejscu nie jest dobre. Polecam czytanie, podróże czy naukę języków. Bądźmy świadomi i mądrzy!

     No i po piąte - pozytywne myślenie!

     Proste? Jasne że tak! To wszystko jest tak samo oczywiste jak to, że cukier nam szkodzi, albo fast foody są złe. Ale co z tego, skoro można nam to powtarzać setki razy, a kiedy ktoś chce podzielić się pizzą, to grzech odmówić...?

     Proponuję wziąć to sobie do serca i wprowadzić w życie. Ja zamierzam tak zrobić! Wole dbać o siebie teraz, niż naprawiać się na starość... I pomyśleć, że tyle przemyśleń i wniosków wyciągnęłam z jednego artykuły w "Skarbie" Rossmana z 2012 roku! Ja chyba naprawdę nie mam już gdzie trwonić tego czasu!


*     *     *

     Przegląd Prasy jest  formatem, który chcę kontynuować. Opierać się będzie na moich przemyśleniach, które nasunęły mi się podczas przeglądania prasy. Coś jak felietony! To głównie felietony planuję pisać.

     Przegląd Prasy pojawiać się będzie co wtorek na moim blogu.

     Jeśli jesteście zainteresowani wpływem zimnej wody na nasze życie - czekajcie cierpliwie. Systematycznie wprowadzam do swojego życia różne zmiany. Zrezygnowałam z cukru (takiego normalnego, nie takiego w ciastach xD), jestem wegetarianką, planuję wprowadzić zimne prysznice, zero waste, medytację, jogę i wiele innych! Czekajcie więc na posty podsumowujące moje projekty, wrażenia i postępy!

     Planuję też poruszyć wiele innych tematów i wprowadzić kilka nowych formatów. Na to będzie czas w czwartki... W poniedziałki i piątki zapraszam na mojego drugiego bloga.

     Trzymajcie się ciepło!

   Domena!

Komentarze

Popularne posty