|PRZEGLĄD PRASY #3| Jak Polki dorabiają do swojej pensji.
Tym razem inspiracją był artykuł z Claudii (wrzesień 2015). Pani Monika Sobień pisała w nim, jak Polki kreatywnie dorabiają sobie do pensji, by ratować domowy budżet. Oczywiście ich napędem jest pasja, a ponieważ wykonują swoje zajęcie z pasją, mają sporą satysfakcję i niezły zarobek.
Czym zajmują się takie kobiety? Niektóre tworzą swoje własne ubrania. Szyją je same lub dekorują już gotowe koszulki tak, by były wyjątkowe. Wydaje się to przyjemnym i prostym zajęciem. Potrafię sobie jednak wyobrazić jak wiele zaangażowania, czasu i wkładu finansowego jest potrzebne, by faktycznie udało się na tym zarobić. Jeśli ktoś lubi ubrania i ma talent plastyczny lub przynajmniej jest kreatywny - brawo dla niego! Nie wiem czy byłabym w stanie tak dorabiać. Z raportu platformy Mybaze wynika, że w Polsce tworzy ponad 4 tysiące niezależnych projektantów.
Projektowanie biżuterii - to dopiero przyjemne zajęcie! Oczywiście o ile lubicie się bawić drobnymi błyskotkami, a ja lubię! Próbowałam i mi się podobało. Czego zabrakło? Podejrzewam, że za mało się w to angażowałam i nie reklamowałam się. To zaważyło na tym, że przestałam się tym zajmować. Gdybym miała czas, ochotę i pieniądze, pewnie bym do tego wróciła. Nie oszukujmy się... potrzebny jest wkład własny. Ale jeśli mamy chętnych, szybko się to zwraca a my mamy satysfakcję, że wykonujemy coś, co komuś się naprawdę podoba!
Rękodzieło - to dopiero duże pole do popisu! Można sprzedawać swoje szkice, obrazy, malować po kubkach, talerzach, tworzyć oryginalne ozdoby, wyszywać... Oczywiście biżuteria też łapie się pod rękodzieło, oddzieliłam ją, ponieważ wykonywanie biżuterii różni się, moim zdaniem, od wcześniej wymienionych punktów. Przede wszystkim czasem, który musimy na to poświęcić. Poza tym należy włożyć w to o wiele więcej pracy, staranność i dokładność to podstawa. Potrzebna też jest większa kreatywność no i trudniej znaleźć kupców... Z pomocą przychodzą różne targi HandMade lub festyny. Jeśli nie masz talentu plastycznego (np. ja go nie mam) to raczej nie jest to najlepszy pomysł. Chyba, że masz ochotę się nauczyć! :)
Pisanie blogów - w dzisiejszych czasach nie ulega wątpliwości, że na tym da się zarobić. Nie jest to jednak takie proste. Potrzebne są odpowiednie statystyki no i tematyka bloga, na której faktycznie zarobić się da. Niestety nie wygląda to tak, że zakładamy bloga a za miesiąc mamy już propozycje współpracy. Rozkręcenie wszystkiego wymaga czasu. Na moim blogu książkowym po 1,5 roku udało mi się nawiązać współpracę "książka za recenzję". Nie mam za to pieniędzy, ale mam książki, więc w pewnym stopniu na tym zarabiam. Od samego wydawnictwa IUVI otrzymałam już 18 książek, od wydawnictwa Szósty Zmysł 3 a także nawiązałam współpracę z jedną autorką. Nie jest to wiele, ale jestem z tego dumna, bo się rozwijam i to daje mi satysfakcję. :)
Fotografia - to kolejny, moim zdaniem, świetny sposób na to, żeby sobie dorobić. Fakt, wkład własny jest niezbędny. Potrzebujemy sprzętu, ale jeśli mamy sprzęt i pasję, to doświadczenie przyjdzie samo. Biznes, który jest pasją, to marzenie każdego z nas! Jeśli lubisz robić zdjęcia i potrafisz to robić, to wystarczy zadbać o reklamę i zacząć zarabiać. Wiem, że łatwo się to mówi, ale początki zawsze są trudne!
Prowadzenie kursów szkoleniowych - według artykułu jest to popularny sposób na dorobienie sobie. Czy tak jest? Czy ja wiem... Na pewno zarobek jest spory, ale żeby móc udzielać komuś szkoleń potrzebujemy mieć sporą wiedzę i doświadczenie, oraz odpowiednie kwalifikacje uprawniające nas do wystawiania papierów po szkoleniu. Jeśli to wszystko mamy to jest to żyła złota! Ale jeśli nie, to sporo czasu zajmie nam załatwienie wszystkich formalności. Myślę, że udzielanie korepetycji jest dobrym zamiennikiem! Gitara, pianino, matma czy angielski... Z tego co wiem to na tym też można sobie coś dorobić.
Domowe przetwory - oczywiście nie tylko przetwory. Wypieki też są świetnym biznesem. Jeśli mamy chętnych, pozostaje nam tylko zrobić zakupy i brać się do roboty. Oczywiście warunkiem jest zamiłowanie do kuchni, bo jeśli nie lubimy gotować/piec, to jest to fatalny pomysł. Umiejętności też są potrzebne, ale w kuchni nie da się umieć wszystkiego, wciąż się uczymy, więc nie ma presji. Według artykułu 30% Polaków kupuje ekożywność, więc jest to spory rynek na nasze przetwory. A wypieki? No cóż... W maju jest pełno komunii, wesela są w każdym miesiącu, zawsze znajdzie się ktoś kto ma urodzimy, a na święta ludzie poszukują smacznych ciast!
Usługi - to właśnie tak ja próbuję sobie dorobić. Usługi są świetne, bo nie potrzebujemy dużego wkładu własnego, wystarczą nasze umiejętności, doświadczenie, wolny czas i reklama. Z reklamą akurat ma problem ale pracuję nad tym. Robię koleżankom włosy i uczę się robić paznokcie. W domowym zaciszu, spędzamy 1-2h nad jakąś klientką i pieniądze same wpadają nam do kieszeni. Jedynym problemem jest znalezienie sobie klientów, tak samo jak w każdym powyżej wymienionym zajęciu... Ale, tak jak w każdym przypadku, wystarczy czas, by wszystko się rozkręciło.
Według artykułu Polki zarabiają średnio 3 600 zł miesięcznie. Musząc gospodarować tak niewielkim budżetem postanawiają dorobić sobie na swojej pasji. Cóż... Chciałabym zarabiać tyle co przeciętna Polka! Niestety w moim mieście średnio zarabia się ok. 1 600 zł. No... Maksymalnie 2 500 zł, ale wtedy już sąsiedzi złorzeczą, że zarabiasz za dużo. W związku z niższymi zarobkami bardziej potrzebujemy sobie dorobić! Ale skoro ludzie mniej zarabiają to mniej wydają, więc dorobić jest trudniej! To głupia pętla, ale jedyne co pozostaje to robić swoje i cieszyć się z każdej zarobionej kwoty!
Niestety wniosek wysuwa się sam. W każdym zajęciu potrzebna jest pasja, umiejętności, czas (sporo czasu), reklama i WKŁAD WŁASNY. Dopiero po jakimś czasie, wytrwałej pracy, uda nam się zarobić. Ale przyniesie nam to sporo satysfakcji!
A Wy, dorabiacie sobie jakoś? Macie jakiś inny pomysł? A może dorabiacie którymś z tych sposobów?
Trzymajcie się ciepło!
Domena
Komentarze
Prześlij komentarz